10-11-2006 20:21
Now playing #5
W działach: Muzyka | Odsłony: 1
Cradle of Filth - Thornography
O kontrowersyjnych "kredkach z filtrem" słyszał chyba każdy, kto interesuje się muzyką metalową. Przez jednych są wychwalani pod niebiosa, przez innych znienawidzeni za komercyjne posunięcia. Mnie akurat najbardziej interesuje muzyka, a z tym, w przypadku załogi Daniego Filtha, bywało różnie. Po dwóch ostatnich albumach raczej nie oczekiwałem czegoś dobrego. Dodatkowo jestem raczej zwolennikiem ich starszych albumów (chociaż przyznam, że Midian to było swego czasu dla mnie naprawdę "coś"). Do "Cierniografii" podszedłem więc z niejakim sceptyzmem.
Wiecie co? Dawno się tak mile nie zaskoczyłem. Dani naprawdę się stara i kombinuje na różne sposoby, by jego dość charakterystyczny wokal nie był nudny dla słuchacza. Brzmienie gitar i bębnów jest naprawdę soczyste i powiedziałbym, że wręcz thrashowe. Dodatkowo przy słuchaniu niektórych kawałków odczułem pewną surowość, co po ostatnich (dość cukierkowych) dźwiękach było miłą odmianą. Wszystko jest odpowiednio wyważone i czuć, że każdy dźwięk jest na swym miejscu.
Zamiast wiele pisać, polecam zajrzeć na:
http://www.myspace.com/cradleoffilth - kawałek z tego albumu, to (mój ulubiony) "I am the Thorn"
O kontrowersyjnych "kredkach z filtrem" słyszał chyba każdy, kto interesuje się muzyką metalową. Przez jednych są wychwalani pod niebiosa, przez innych znienawidzeni za komercyjne posunięcia. Mnie akurat najbardziej interesuje muzyka, a z tym, w przypadku załogi Daniego Filtha, bywało różnie. Po dwóch ostatnich albumach raczej nie oczekiwałem czegoś dobrego. Dodatkowo jestem raczej zwolennikiem ich starszych albumów (chociaż przyznam, że Midian to było swego czasu dla mnie naprawdę "coś"). Do "Cierniografii" podszedłem więc z niejakim sceptyzmem.
Wiecie co? Dawno się tak mile nie zaskoczyłem. Dani naprawdę się stara i kombinuje na różne sposoby, by jego dość charakterystyczny wokal nie był nudny dla słuchacza. Brzmienie gitar i bębnów jest naprawdę soczyste i powiedziałbym, że wręcz thrashowe. Dodatkowo przy słuchaniu niektórych kawałków odczułem pewną surowość, co po ostatnich (dość cukierkowych) dźwiękach było miłą odmianą. Wszystko jest odpowiednio wyważone i czuć, że każdy dźwięk jest na swym miejscu.
Zamiast wiele pisać, polecam zajrzeć na:
http://www.myspace.com/cradleoffilth - kawałek z tego albumu, to (mój ulubiony) "I am the Thorn"