11-12-2006 15:33
Empikowe czytanie
W działach: Literatura, Różne | Odsłony: 1
Mając trochę czasu w weekend, wstąpiłem do Empiku, by przejrzeć sobie najnowsze pozycje z literatury fantastycznej. Przeglądając półki zauważyłem, że większość książek jest dość mocno zniszczona. Moim celem był drugi tom Kłamcy Jakuba Ćwieka, jednak po obejrzeniu książki (rogi zagięte, okładka pognieciona) stwierdziłem, że tego egzemplarza na pewno nie kupię - mimo, że innych nie było. Rozejrzałem się wokół i stwierdziłem, że siądę sobie chociaż przy stoliku i przeczytam dla smaku jedno opowiadanie. Tak mnie wciągnęło, że zamiast jednego opowiadania przeczytałem połowę książki, a po kupieniu herbaty dla wzmocnienia sił - całość została przeczytana.
Już wiedziałem czemu książka jest tak zniszczona.
Większość ludzi w Empikach zazwyczaj czyta gazety na miejscu. Próbowałem wypatrzeć wzrokiem osoby czytające książki i udało mi się wyłapać ledwo jedną osobę. Przyznam, że wcześniej nie myślałem o czytaniu książek w sklepie. Zawsze myślałem, że tłum ludzi oraz dźwięki z otoczenia będą mnie zbytnio rozpraszać, by cokolwiek zrozumieć i wynieść z czytanej lektury. A tu proszę - wcale tak nie jest.
Wiecie co? Czuję się jak złodziej, ale jeśli sklep oferuje takie możliwości, to czemu nie korzystać?
Już wiedziałem czemu książka jest tak zniszczona.
Większość ludzi w Empikach zazwyczaj czyta gazety na miejscu. Próbowałem wypatrzeć wzrokiem osoby czytające książki i udało mi się wyłapać ledwo jedną osobę. Przyznam, że wcześniej nie myślałem o czytaniu książek w sklepie. Zawsze myślałem, że tłum ludzi oraz dźwięki z otoczenia będą mnie zbytnio rozpraszać, by cokolwiek zrozumieć i wynieść z czytanej lektury. A tu proszę - wcale tak nie jest.
Wiecie co? Czuję się jak złodziej, ale jeśli sklep oferuje takie możliwości, to czemu nie korzystać?